... szczególny - z kilku powodów . Po pierwsze przeznaczony na zdjęcia z majowego wypadu na łono natury - po zniesieniu COVID-owego zakazu przemieszczania się . Spontaniczny , na łapu-capu zorganizowany ... Było super - widoki cudne , pusto , okoliczności przyrody , za którymi wtedy tak bardzo tęskniłam ... Dzieciaki dokazywały , aż miło - fajnie było :)
Po drugie - zrobiony na podstawie kursu Asi Szulik z Weselnego Kącika ( część 1 , część 2 i trzecia ) - przynajmniej takie były założenia . Po drodze trochę się z kursem rozjechałam , profanując go okrutnie - no bywa i tak . Ale przez to album jest taki mój i wyjątkowy ... W każdej z czterech kart umieściłam dodatkową matę , dodałąm kieszonki , wodospady , klapki i takie tam . Dzięki temu album pomieści więcej zdjęć . Poza tym zmieniłam wyjściowy format fotek - u mnie są to zdjęcia formatu 7,5 cm na 10 cm ( połowa formatu 10 na 15 cm ). Te , które aktualnie są w albumie za jakiś czas wymienię na lepszej jakości - te drukowałam na zwykłej drukarce ( niecierpliwa byłam ;))
No i po trzecie - nie korzystałam z tzw. markowych papierów . Zasadniczo korzystałam z zestawu kreatywnego , kupionego już jakiś czas temu w Auchanie , oraz z bloku papierów z Actiona . Nigdy wcześniej tak nie robiłam , więc to też jakaś nowość .
Cały " pokaz " podzieliłam na dwie części - może będzie to łatwiejsze do obejrzenia :D
Miłego oglądania :)





















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz